Chce się tańczyć, chce się żyć

Agnieszka.kurek-Zajaczkowska

publikacja 01.04.2024 15:44

Mazurki, oberki, wiwaty i polki. W Poniedziałek Wielkanocny plac przed kościołem w lesie Bielańskim stał się biesiadą z mazurkami do tańca i mazurkami do smakowania.

Chce się tańczyć, chce się żyć Janusz Prusinowski Kompania i Kapela Niwińskich grali na żywo. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

Świętowano 16. raz, rozpoczynając Eucharystią pod przewodnictwem ks. Wojciecha Drozdowicza, proboszcza parafii bł. E. Detkensa.
- Spróbujmy śpiewać dziś krótkie piosenki, bo chce się tańczyć. Przychodzi Poniedziałek Wielkanocny i pojawia się tęsknota, aby tańcem wychwalać Pana Boga - mówił w homilii.

Odnosząc się do Ewangelii i uczniów kroczących do Emaus, przypomniał, że droga z tej wioski do Jerozolimy to 60 stadiów, czyli ok. 11 km.  -  Uciekali, bo w Jerozolimie robiło się niebezpiecznie. Początkowo uczniowie szli zrezygnowali, wlekli się. Z każdym krokiem narastało w nich zmęczenie i zwątpienie. Myśleli sobie, że 2-3 lata ich wysiłku i nauczanie poszło w niwecz. Kiedy dołączył się do nich Nieznajomy, wyjaśniał im pisma, to postanowili Go zaprosić do siebie. Nagle otworzyły im się oczy. Zobaczyli Jezusa. Droga z Emaus do Jerozolimy to też 11 km, ale oni już wtedy byli radośni i i pełni nadziei - mówił ks. Drozdowicz.

Porównał sytuację sprzed 2 tys. lat do współczesności. - A co jest z nami? Często włącza się nam rezygnacja, zaniżona samoocenę. To jest straszna trucizna, brak wiary - zauważył.

Zaraz po Eucharystii można było zatańczyć do muzyki na żywo. Dawny repertuar taneczny, czyli tradycyjne mazurki, oberki, kujawiaki, chodzone, wiwaty, polki zagrał Janusz Prusinowski Kompania, która składa się z uczniów i kontynuatorów wiejskich muzykantów.

Po popołudniu odbył się koncert pieśni wielkanocnych oraz kolędowanie dyngusowe z kogutkiem w wykonaniu Kapeli Niwińskich.

Można było też skosztować ciast wielkanocnych.

Poniedziałek Mazurkowy na Bielanach był wstępem do rozpoczynającego się 17 kwietnia Festiwalu Wszystkie Mazurki Świata, którego celem jest promocja polskiej muzyki tradycyjnej oraz tańca zaczerpniętego bezpośrednio od wiejskich muzykantów i tancerzy. To formuła na przywrócenie dawnego języka muzyki polskiej współczesnej kulturze. To też spotkanie mistrzów i uczniów, muzykantów i tancerzy, ludzi w różnym wieku, z różnych stron, różnych wrażliwości, skupionych wokół idei uczestniczenia we wspólnocie rytmów, melodii i tanecznych kroków.

Szczegółowe informacje o festiwalu można znaleźć na stronie: www.festivalmazurki.pl. Na większość wydarzeń trzeba kupić bilet.